czwartek, 21 kwietnia 2016

30 dni challenge i bilans!

Dzisiaj trochę na luzie. Cieszę się z tego powodu. Wiecie co jest dziwne, że przestałam odczuwać głód. Nie wiem, może mój mózg przyzwyczaił się do ignorowania go albo jestem kompletną wariatką. Dobra do rzeczy:
ŚNIADANIE:
bułka z Almette klasycznym, serem, szynka i ogórkiem
II ŚNIADANIE:
BRAK
OBIAD W SZKOLE:
kasza kos-kos z gulaszem i surówka z ogórka kiszonego, cebuli i pomidora
OBIAD W DOMU:
kotlet schabowy, ziemniaki i surówka z kiszonej kapusty z marchewką i jabłkiem

Skończyłam jeść o 16.00. Dalej nic nie jadłam. Do tego wypiłam:
1 kubek zielonej herbaty
1l wody wysokomineralzowanej
Z ćwiczeń 30 minut na uda (pracuje nad thin gap), 60 brzuszków, 120 przysiadów, 120 sek. siedzenia przy ścianie, z 30 pajacyków i 3 minuty deski. Podjęłam wyzwanie 30 dni i będę opisywać moje postępy. Polega on na niejedzeniu słodyczy i bardzo rygorystycznej diecie przez 1 mies. i codziennych ćwiczeniach. Ja ćwiczę Skalpel Ewki wieczorem i tabelkę poniżej rano. Dołączać się do mnie leniuchy!
Trzymajcie się chudo~ Hana

6 komentarzy:

  1. Planujesz zmodyfikować swoją dietę? Nie chodzi mi o ilość kalorii a o jakość produktów. Na razie nie jest bosko. Powodzenia przy ćwiczeniach i daj znać, jak Ci idzie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak mogę, ale cały czas dążę do perfekcji! Nie każdy rodzi się stworzony do dobierania produktów!

      Usuń
  2. Hej, hej. Widzę, ze jesteś troszkę początkująca. Zajrsyj do mnie na strony dla nowych motylkow, może dowiesz się czegoś nowego 😊😊
    Będę zagladac do ciebie!

    pro-ana-nie-jestem-glodna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Plan ćwiczeń na dole jest bardzo pomocny, dziękuję😊😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Za dużo jesz... Ale jak jesteś początkująca to się jeszcze wiele zdążysz nauczyć, ale staraj się liczyć kalorie, np dzisiaj 250 jutro 200 pojutrzey150 popojutrze 200 itp...

    OdpowiedzUsuń